Praca nad projektem “relacje” pozwala mi przyjrzeć się osobom wokół mnie. Obecnie mam dobry moment na podsumowania, stąd chyba ten temat. Mierzę się z nim już od kilku miesięcy, nie sądziłam jednak, że tak szybko przyjdzie mi myślenie o finale tego projektu. Zobaczymy co przyniesie czas.
Ola to wyjątkowa kobieta. Znamy się ze studiów, tak jak ja skończyła dyrygenturę chóralną, jednak w przeciwieństwie do mnie znalazła w niej swoje miejsce. Ola jest osobą o wyjątkowym usposobieniu. Uspokajam się będąc obok niej. Udało mi się znowu poczuć ten spokój tydzień temu w Warszawie, gdzie Ola mieszka od kilku lat. Naświetliłyśmy chyba najciekawszy relacyjny negatyw. Dziś fragmenty. Fotografie na wystawę zostawiam na później.